środa, 11 stycznia 2012

Budujemy kościół...

Alea iacta est...
Pamiętna sobota 13 luty 2010 po mszy "maryjnej" ruszyliśmy wraz z tutejszym "Rycerstwem Niepokalanej" do kopania. Mimo pory suchej, dwa dni przedtem lunał ogromny deszcz spulchniajac nam ziemię na głębokość niemal metra!!!


W ciągu roku udało się nam zrobić spore postępy... i w lutym zeszłego roku można już było zobaczyć zarys murów.

W styczniu 2011 roku rozpoczęliśmy akcję miesięcznych zbiórek na budowę kościoła - "Moja rodzina buduje kościół". Powstała niepisana umowa między nami (klaretynami) i parafianami. Parafianie składają pieniążki na wybudowanie murów kościoła a my na zbieramy na dach. Do Bożego Narodzenia 2011 mieliśmy to zrealizować. I było by się udało.... gdyby nie wojna i mój nieprzewidziany pięcio-miesięczny pobyt w kraju... parafianie na prawdę dobrze się spisali. I obecnie plac budowy wygląda tak:

                                                Ściany zewnętrzne..
..... a to widok na ołtarz.

Teraz, po moim powrocie, brat Jan ostro ruszył z robota. Czy uda nam się nadrobić stracony czas i pokryć kościół do.... Wielkanocy?
..........  Jest to moim marzeniem.