W marcu 2014 roku wróciłem do Soubre po ukończeniu roku sabatycznego. Projekt otwarcia klaretyńskiej misji w Burkina Faso nabierał konkretnych kształtów a ja odpowiedziałem pozytywnie na propozycję O. Prowincjała bym tam pojechał jako pierwszy. Został mi niespełna rok by zakończyć budowę i móc opuścić Wybrzeże Kości Słoniowej. Jak wiecie prace wykończeniowe są bardzo pracochłonne i kosztowne. Niespodziewanie, dzięki Siostrze Małgorzacie, Salezjance z Abidjanu, Pan Bóg podesłał mi "pomocnika". Był nim Pan Jacek, Polak pracujący "za wikt i opierunek" gdziekolwiek misjonarze potrzebują pomocy przy budowie. O. Wojciech pod moją nieobecność zorganizował coś wspaniałego !
Opiekunka naszej parafii, Matka Boska Różańcowa, też okazała cudowną pomocmy dzięki czemu mogliś na czas zakończyć budowę Kościoła. Znaki obecności i pomocy Matki Boskiej opiszę kiedyś w osobnym blogu.
No a teraz kolejne zdjęcia.
Ołtarz udekorowany na święto Wniebowzięcia NMP (Czy widzicie zarys jakiejś literki pod ołtarzem?)